RAPS

RAPS

Polityka dokarmia strach propagandą,

emocja zła świat zaciemnia, popycha i prowadzi nas przeciwko sobie.

Trolo-rola, gówno-rola, znów jakiś bot podzieli nas,

bat i kiełbasa, na dany znak będziemy walczyć znów ze sobą.

 

Bracie, siostro ma! Siostro, bracie mój!

Chciałbym poza grą spotkać ciebie tu i teraz!

 

Ty musisz to mieć, musisz być tym, to znaczy być kimś,

tak mówią i nie wierzyć im nie możesz, gdy mówią, że jesteś tego warta.

Korpo-rola, rolo-korba wytycza cel, określa nas,

ja muszę to mieć i muszę być tym, przecież jestem tego wart.

 

Bracie, siostro ma! Siostro, bracie mój!

Chciałbym poza grą spotkać ciebie tu i teraz!

 

W twych oczach gniew, radość i lęk...

Jak z tobą być nie znając ich?

Więc choć na chwilę zatrzymaj się, na jedną dobrą chwilę!

Jestem jak ty, próbuje żyć, nie mogąc żyć, naprawdę żyć,

nie wiedząc nic, nie wiedząc, że gdy nie kocham, to nie żyje!!

 

Bracie, siostro ma! Siostro, bracie mój!

Chciałbym poza grą spotkać ciebie tu i teraz!

 

Bracie, siostro ma!

Siostro, bracie mój!

Bracie, siostro ma!

Siostro, bracie mój!...!